piątek, 22 lutego 2019

Jak to się zaczęło

Nazywamy się Agnieszka, Wojtek i Jaś. W pewnym momencie swojego życia, stwierdziliśmy że nie stać nas na mieszkanie w Krakowie, i postanowiliśmy przeprowadzić się na wieś.
Tak w skrócie można opisać szalony projekt z którym postanowiliśmy się zmierzyć w 2017 roku. Na tym blogu chcemy opisać dlaczego dom, dlaczego firma drew dom i dom szkieletowy, i na jakie miny  i błędy natrafiliśmy podczas budowy.
Nie chcemy odkrywać Ameryki, ale opowiedzieć jak to wszystko wygląda, czego unikać, i co zrobiliśmy żeby zamieszkać we własnym domu. Wiemy że każda budowa wygląda inaczej, różni się od naszego przykładu. Ale może to być pomocny blog przy podejmowaniu niektórych decyzji.
Blog będzie pisany kilka tygodni przed zakończeniem budowy. Będziemy się cofać do wspomnień i wydarzeń związanych z inwestycją. Dlatego nie należy zwracać uwagi na datę publikacji postów.



środa, 13 czerwca 2018

Działka, poszukiwania i kupno

W końcu stanęliśmy przed dylematem, gdzie się budować?
W międzyczasie odrzuciliśmy kilka pomysłów. Kupno starego domu czy przebudowa stodoły na dom mieszkalny. W okolicy którą wybraliśmy do osiedlenia (max 20 km za Krakowem w kierunku dolinek Krakowskich), było kilka ofert nieruchomości do remontu, ale otrzymanie kredytu na rozbudowę lub remont to nie taka łatwa procedura. Zrezygnowaliśmy z tych pomysłów.
Miejscowością z którą wiązaliśmy nadzieje była Brzezinka (koło Rudawy), mieszkają tam nasi przyjaciele i to był główny argument. plusem jest też bliskość terenów zielonych - dolina Będkowska i całkiem niezła komunikacja. Ceny działek w innych miejscowościach tego regionu, powaliły nas jeszcze bardziej z nóg.
Niestety, dostępne działki w Brzezince były bardzo drogie. Na całe szczęście nasza przyjaciółka, zaciągnęła języka i dowiedziała się że ktoś sprzedaje działki na końcu wsi.
Lekkie wzgórze, ładny widok, kilka działek obok siebie. Niestety teren nie uzbrojony, bez dojazdu na działkę/ki. Na całe szczęście osoba sprzedająca "uatrakcyjniła teren" wyznaczając i robiąc drogę pomiędzy działkami ze zjazdem do drogi głównej.
Kupujemy !
I tak we wrześniu 2016 roku staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami 7 arowej działki, bez mediów, z trawą po kolana za 100 tyś zł.... i mglistymi planami co dalej....

wtorek, 12 czerwca 2018

Przyłącza....czyli co masz zrobić dziś, zrób dziś....

Kupując działkę bez przyłączy, nie wiedzieliśmy z czym to się wiąże. Dziś wiemy że cena działki to jedno ale przyłącza na niej to drugie. Kupując działkę z przyłączami oszczędzacie czas i nerwy.
Przyłącza to temat rzeka. Każdy ma inną historię.
W naszym przypadku, najpierw występujemy do Tauron SA o przyłącz prądu, będzie niezbędny na początku późniejszej budowy, także podczas pierwszych dni w domu. Projekt, zatwierdzenie to i tamto, opłaty. I tak w czerwcu 2018 roku mamy prąd na działce. Koszt około 800 zł, opłata manipulacyjna zależna od rejonu. Ten prąd rozejdzie się na inne działki, które w ciągu kilku miesięcy zostaną sprzedane lokalnym mieszkańcom.
Wod/Kan...
Nie mieliśmy pojęcia jakimi prawami rządzi się ta dziedzina. Przyłącz, rozbudowa sieci ...?...i co oczywiste wszystko w innej cenie i z innymi kwestiami prawnymi.
Rozbudowa sieci - coś co nas spotkało. Narzucone przez gminę. Projekt 2,5 tyś, zatwierdzenie związane z oczekiwaniem na akceptację - 2 miesiące. Znalezienie ekipy która położy rury i podłączy 17 tyś zł - cena może się różnić od ilości prac wykonanych przy budowie sieci wod/kan. W naszym przypadku żeby uniknąć kosztownego rozkopywania asfaltu przy studzienkach, robiliśmy przewiert sterowany. Gmina odkupuje od nas sieć, ale nie jest to wysoki zwrot. Nam gmina odda około 5 tyś zł.
Odbiór....
Przyłącz - jest prostszy, projekt nie jest procedowany w gminie. Prace można zacząć od razu. Koszty podobne, ale mniej czasochłonne.
Na koniec gaz. Gaz przyłączany jest do granicy działki. PGNiG rozpatruje wnioski dość szybko...nic z tego.
Wniosek złożyliśmy we wrześniu 2018. W lutym 2019 otrzymaliśmy podpisaną i podbitą umowę, i dopiero od tego czasu liczy się 3 miesiące od realizacji. Do tego często wymagane jest żeby dom na działce już stał.
Dlatego j/w cena działek z przyłączami jest wysoka. Ktoś wykonał z nas całą pracę. Sami musicie zdecydować czy chce się bawić we wszystkie procedury.

poniedziałek, 11 czerwca 2018

Projektujemy dom....no i kto go wykona ?

Tym zajęła się moja żona Agnieszka. Architekt z wykształcenia i zawodu. Koncepcja powstawała długo.
Może się wydawać że to machnięcie kilku kresek, tu łazienka tam salon itp. Zawsze można sięgnąć po gotowca....NIE !
Wiedzieliśmy ze dom ma być max d 120 m2. Ma być funkcjonalny i w miarę pasywny. Nie może być tak że w jadalni nie będzie można odsunąć krzesła od stołu lub w sypialni poza łóżkiem nic innego nie zmieścimy. To najważniejszy etap, my sami zaprojektowaliśmy dom. Naszym zdaniem, wadą gotowych projektów jest ich odrealnienie. Albo dom jest za duży a pomieszczenia metrażowo "przewalone", albo wszystko jest tak ściśnięte że na etapie urządzania wychodzą niezłe kwiatki.  Potem, podczas budowy niewiele da się zmienić. Projekt jest najważniejszy. Wszelakie naciski na projektanta traktujcie normalnie. To Wy będziecie  w tym domu mieszkać, a architektowi płacicie za jego zaprojektowanie. Często są to nie małe pieniądze.

Ja zajmowałem się wyszukiwaniem technologi w której wybudujemy dom. Wiedziałem że nie będzie to budowa tradycyjna z pustaka, cegły itp. Chcieliśmy żeby dom powstał dość szybko i był tani w utrzymaniu (koszty ogrzewania).  Po kilkudziesięciu rozmowach, testach i opiniach wybór padł na szkielet i jedną z najstarszych firm w Polsce firmę Drewdom (obecnie Drewdom Met). Historia tej firmy jej śp właściciela Pana Wojciech Mętla jest niesamowita. Jedną z najlepszych recenzji niech będzie fakt że firma wykonała pierwszy w Polsce obiekt szpitalny (hospicjum dziecięce w Krakowie), w technologii szkieletowej. 
Pewne nieoczekiwane wydarzenia związane z prywatnym życiem właścicieli firmy zaważyły na wydłużeniu terminu negocjacji. Ale jak już do nich doszło, wiedzieliśmy że zbudujemy razem dom.




niedziela, 10 czerwca 2018

Zaczynamy!!! Fundamenty na początek.

Plusem takich firm jak Drewdom jet to że posiadają całą siatkę podwykonawców z całego wachlarza usług. Od początku korzystaliśmy z porad właścicielki Pani Krystyny Mętel i jej bogatego portfolio współpracowników.
Od razu zaczęliśmy korzystać z usług firm współpracujących.
Geodeci, wytyczenie domu na działce i jego elementów poszło szybko i sprawnie (nie bez problemów co wyjdzie na późniejszym etapie budowy).
Przyszedł czas na wylanie fundamentów. Tu nie było tak łatwo. Zbyt krótki termin od zgłoszenia i pierwszy wykonawca odmówił. Kompletnie załamani (takie początki że wszystko nas załamywało), spodziewaliśmy się że budowa zostanie odłożona na późniejszy termin...Polska w budowie, nie ma chętnych.
Telefon do Pani Mętel a Ona jak asa z rękawa wyciąga nr do kolejnego podwykonawcy...i jest, udało się !
Zjawia się ekipa. Pan Rafał Przysiężniak wraz z koparką i pracownikami. Profesjonalizm i doradztwo Pana Rafała jest nieocenione. A jego spokój pozwolił nam przetrwać pierwszy etap budowy bez nerwów.

I tak 17 września 2018 roku oficjalnie zaczęliśmy inwestycję.

sobota, 9 czerwca 2018

Fundamenty cd


Przed przystąpieniem do prac budowlanych, musieliśmy wykonać ekspertyzę archeologiczną, co wiąże się z wizytą archeologa który niczym mag biega w miejscu wybaczonych fundamentów i odkrywa warstwy ziemi. Na całe szczęście na naszej działce nie było glinianych garnków z czasów wczesnych Słowian, dzięki czemu można było krzyknąć START!
 Pomiędzy 17 a 22 września mieliśmy wykonaną ławę fundamentową. Przez kolejne tygodnie zostały przygotowane rury pod instalację wod/kan, a nawet - o czym nie mieliśmy bladego pojęcia - okapnik dla kominka, a dokładniej część instalacji kanalizacyjne służąca jako skraplacz płynów które pozostają przy spalaniu drewna w kominku. Kolejny genialna pomoc Pana Rafała.
Potem kolejno zasypanie ławy, zbrojenie i zalanie fundamentów. Pan Rafał wykonujący nasze fundamenty, tylko sobie znanym sposobem załatwił dla nas beton który okazał się w tym terminie towarem deficytowy. Ale znów się udało.





4 listopada, obok gotowych fundamentów, zapaliliśmy pierwsze ognisko

piątek, 8 czerwca 2018

Zaczynamy budować dom

27 listopada na działce pojawiło się drewno na szkielet naszego domu i trzech przystojnych facetów, obyciem i aparycją przypominających raczej absolwentów kierunków ścisłych, niż tzw budowlańców....pozory mylą. Po pierwszych rozmowach i rozplanowaniu etapów budowy, wiedzieliśmy że jesteśmy w dobrych rękach, no może nie my tylko nasz dom ;-)